DziadBorowy napisał(a):Obstawiałem po cichu, że będzie tak jak mówi pan Gowin, i tak pewnie będzie.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-p...700973185a
Tylko, że w takim razie do fazy drugiej możemy przechodzić już dzisiaj. Bo nawet jak cofniemy się przez te 2 tygodnie z tych 150 zachorowań dziennie do 10 dziennie to po zniesieniu ograniczeń powrót do tego co mamy to jest kwestia jednego tygodnia.
No to się chyba pomyliłem. Podałem ze 100-u %-ową pewnością, że w grypowym sezonie 20/21 wprowadzą wariant brytyjski - ten pierwszy wariant brytyjski. Ten wariant wprowadzą jeszcze w sezonie 19/20.
lumberjack napisał(a):Liczba epidemiologów tu nie pomoże. Żadne państwo, nawet najbogatsze, z najlepiej wyposażoną służbą zdrowia nie jest gotowe na atak. Nie poradzi sobie z nowym, prawdziwie zjadliwym i zaraźliwym wirusem. Jak się taki pojawi, to kostucha zbierze swój plon, a szczepionkę wynajdą za rok, a jeśli nawet będzie gotowa (jakims cudem) to pomoże ale nie w trakcie pandemii, bo nie można szczepić w trakcie. Poza tym możliwość produkcji jest ograniczona. Jedyne co może nas ochronić to sprawny system immunologiczny, więc zawsze w grupie ryzyka będą ludzie starsi.Gawain napisał(a):A to nie o to chodzi? Nieudolność swoją drogą, ale epidemiologów Ci u nas dostatek i kilku na pewno było na konsultacjach jak nie u nas to w UE. Dla mnie wniosek jest oczywisty. Posunięcia antyepidemiologiczne są pozorowane, a faktycznie to wirus ma zajebać jak największą liczbę "ciężarów" państwa. W ciągu roku śmiertelność o wysokości 3% przy 20% rzeszy emerytów wybije każdego słabego. I masę chorych. Z punktu widzenia budżetu po recesji same plusy.
Źle na to patrzysz. Nie sądzę aby USA, UK, Włochy czy Hiszpania działały celowo przeciw swoim ludziom. Obecna sytuacja to efekt opieszałości, ignorancji i zaniedbanych służb zdrowia w wielu miejscach na świecie.
Po drugie choćby Kapitan Państwo zesrał się z wysiłku i cały swój budżet przeznaczył wyłącznie na służbę zdrowia i walkę z koronawirusem, to i tak nic by nie zmieniło jeśli weźmiesz pod uwagę, że ludzie, spora część ludzi ma naprawdę wyjebane. I to te chore emeryty tłoczą się na targach i w marketach zamiast przestrzegać milion razy powtarzanych zasad. Wina państwa i wina obywateli.
legend napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=RjDp2jDLWbo
O proszę, no nareszcie antyszczepionkowcy wypełźli ze swoich pieczar. Właśnie się zastanawiałem czemu tak cicho o tych tytanach intelektu. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będą się szczepić na koronawirusa. Potrzebna jest właśnie jakaś zaraz która wymiecie takich debili z powierzchni ziemi, a stężenie debilizmu zaczyna przekraczać już od jakiegoś czasu 10 punktów w skali Korwina; po prostu wszelkie normy totalnie przekroczone.
Z antyszczepionkowcami jest tak jak z katolikami. Mamy moherów i rozsądnych przedstawicieli. Jeśli ktoś nie chce szczepić swoje dziecko na polio, żółtaczkę to jest moherem. Jeśli nie szczepi się na grypę – to trzeba zapytać z jakiego powodu i wysłuchać argumentacji.
Szczepionka jest skierowana w te wirusy grypy, z którymi ludzie już mieli kontakt. Szczepienia na grypę nie dają odporności na wirusa nowego, który się właśnie pojawił i wywołał pandemię. Jest nowością, więc szczepionka staje się bronią ale dostępną dopiero po jakimś czasie, przeważnie już po wygaszeniu pandemii. Ciekawe, że hiszpanka nie wróciła w następnym sezonie, meksykańska grypa też – oczywiście w tej samej skali.
Niezachwiana wiara w skuteczność szczepionek grypowych jest też objawem mocherstwa.

