Ten cały Hołownia jest jak dziecko. Zresztą, nie on jeden. Skoro Kaczor wprowadził dla blisko 9 milionów wyborców możliwość głosowania korespondencyjnego, to znaczy, że prawa wyborcze nie ograniczył, a POSZERZYŁ. A poszerzenie praw obywatelskich to dla przeciętnego człowieka nie jest żaden zamach na demokrację tylko jej istota. Zawodząc o śmierci demokracji i zamachu stanu Hołownia (oraz Rzeplińscy i inne Zolle) z własnej i nieprzymuszonej woli ustawia się w roli człowieka, dla którego poszerzenie praw Polaków jest rzeczą nie do przyjęcia i nie do zniesienia. Z taką opozycją Kaczor będzie rządził lat tysiąc.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

