No zobaczymy, ale dowiemy się za kilka lat. Teraz badacze różnych dziedzin będą mieć pracę na dwie dekady naprzód.
Będzie, będzie. Jeszcze do końca maja posiedzimy na dupach, a do końca czerwca w ograniczonym zakresie. I to minimum. Chyba że zaczną maski rozdawać...? Pewnie nie, bo to Polska. Mamy dwa lata z głowy. Kilka lat recesji i spowolnienia gospodarczego. Długo będziemy to pamiętać.
kmat napisał(a):Żarłak napisał(a): I to jest trudny wybór z wyborami w maju. Zbojkotować i namawiać do jak najniższej frekwencji (ryzykując pewną wygraną Dudy), czy pójść i ryzykować zdrowiem.Po świętach ma już nie być lockdownu, a ludzie wrócą do roboty. Czyli jedna cholera, bo i tak się wszyscy zarażą.
Będzie, będzie. Jeszcze do końca maja posiedzimy na dupach, a do końca czerwca w ograniczonym zakresie. I to minimum. Chyba że zaczną maski rozdawać...? Pewnie nie, bo to Polska. Mamy dwa lata z głowy. Kilka lat recesji i spowolnienia gospodarczego. Długo będziemy to pamiętać.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

