Gawain napisał(a): Czyli w sumie ten wariant brytyjski nie jest taki głupi. Stresstest na początku, zwiększenie zbiorowej odporności a później ostre wypłaszczanie krzywej zachorowań. Jak ma się ludność w dużych ośrodkach to to może zdać egzamin bo koszty ponosi się krótko nawet jeżeli są na początku większe. Jak nie dopuszczą do przegrzania służby zdrowia to wygrywają ekonomicznie.Na tym wykresie JEST już przegrzanie służby zdrowia. Właśnie przy strategii DN. Spowalnianie rozprzestrzeniania się ma sens. W tej chwili osoba w ciężkim stanie trafia pod respitator, a po jakimś czasie może oddychać sama i zwalnia respirator. Co się stanie, keidy tłumy będą potrzebowały respiratorów jednocześnie? Nie jest też wcale pewne, czy przechorowanie dake odporność i jakie są długofalowe skutki dla organizmu.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

