zefciu napisał(a): Wiem, że modele są bardziej złożone. Jednak dane, które widzimy na covidtrends pokazują, że na początku epidemii praktycznie wszędzie obserwujemy model wykładniczy z różnym tempem. Dopiero po jakimś czasie ten model wzrostu ustępuje. Zatem słusznym jest spodziewać się wzrostu wykładniczego we wszystkich krajach czy regionach, a robienie newsa z faktu, że zachorowania rosną cały czas wykładniczo jest porównywalne z ogłaszaniem na pierwszej stronie, że Elvis dalej nie żyje.
Pozwolę się nie zgodzić. Dane statystyczne do pewnego momentu mogą być na tyle ogólne, żeby pasować do rozwoju liniowego i wykładniczego. Moment, w którym wykres "skręca w górę" i jednoznacznie porzuca zakres liniowy IMHO jest ważną informacją, gdyż pozwala na wyznaczenie etapu, w którym dany kraj się znajduje. To po pierwsze. Po drugie, w okresie (nieomal-)liniowym liczby umarlaków zazwyczaj też nie rosną szczególnie. Dopiero od fazy (jednoznacznie) wykładniczej należy oczekiwać znaczącego zwiększenia liczby czarnych worków w piwnicach szpitalnych. Lub na korytarzach. Lub, jak w Nowym Jorku, w samochodach chłodniczych. Po trzecie, między wzrostem liczby zakażeń a liczby śmierci jest pewne przesunięcie czasowe, zazwyczaj około dwóch tygodni. W niektórych krajach mniej, w innych więcej. W tych krajach, w których to jest mniej, zazwyczaj testowanie jest dziadowskie i jest mnóstwo wypadków niewykrytych. W krajach, w których przesunięcie jest dłuższe, prawdopodobnie wyłapuje się większy procent faktycznych zarażeń.
Po czwarte i ostatnie, wykres liniowy wykładniczy wykresowi liniowemu wykładniczemu nierówny. Wiadomo, że na każdym wykresie podwaja się liczba zarażeń co pewien czas. W niektórych krajach to podwajanie "przyspiesza", tam sytuacja wymyka się spod kontroli. W innych spowalnia, tam można mieć umiarkowaną nadzieję, że sytuacja jest kontrolowana. Dlatego zanim dasz minusa, może sprawdź, czy ten wykres wykładniczy uległ zmianie między wczoraj a dziś. A z danych kolegi wynika, że okres podwojenia się skrócił. W Ontario.
Ale jak spojrzę na dane dla całej kanady, to wydaje się, że jednak nie jest tak źle:
![[Obrazek: fig-1-eng.jpg]](https://www.canada.ca/content/dam/phac-aspc/images/services/diseases-maladies/2019-novel-coronavirus-infection/health-professionals/epidemiological-summary-covid-19-cases/fig-1-eng.jpg)
https://www.canada.ca/en/public-health/s...cases.html
Nie wiem, na ile dane aktualne, ale sprawia wrażenie wyhamowania przyrostu zarażeń. Może Ontario odbiega od średniej?
https://www.canada.ca/en/public-health/s...on.html#a1
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

