Wskaż zatem, łaskawco, alternatywę.
Aż musiałem skomentować wywody prezesa profesora Zolla
Profesor prezes Zoll nie ma pojęcia o konstytucji. Ze zdumieniem czytam jego wynurzenia:
https://opinie.wp.pl/prof-zoll-dluzsza-k...422264961a
Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa. Teraz przytaczam Art. 232:
W celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu.
Stan klęski żywiołowej wprowadzić można na 30 dni i wystarczy tu decyzja reżimu. Ale w odróżnieniu od stanu wyjątkowego przedłużenie nie ma ograniczeń czasowych. Sejm przedłuża na ile chce. Tzn nie sejm tylko za zgodą sejmu. Kto ma wystąpić o ową zgodę? W każdym razie stan wyjątkowy może być na maksymalnie 150 dni i potem trzeba poczekać jeden dzień aby znowu wprowadzić nowy, drugi stan wyjątkowy. Stan klęski żywiołowej można wprowadzić na 30 dni i potem sejm może przedłużyć na ile chce. Nawet na wieczność bezterminowo, gdyby epidemia okazał się nie do zwalczenia (Walking Dead). Tak tam jest to ujęte szanowne konstytucjonalisty.
https://youtu.be/gKS_oPMsWFM
Ludzie pod tym artykułem toczą bekę z prof. Zolla. W konstytucji jest zapis, że w razie wprowadzenia stanów kadencja prezydenta, parlamentu, samorządu terytorialnego ulega stosownemu przedłużeniu. Czyli jeśli wprowadzimy stan klęski na dwa lata to kadencja prezydenta jest przedłużona o te dwa lata i może wystartować na drugą i 12 lat być prezydentem. Pięćdziesiąt lat może być, jeśli klęska żywiołowa trwa pięćdziesiąt lat. I to bez wałka, bo wałek by był jakby wprowadzili stan klęski żywiołowej bez klęski.
Alternatywa jest taka: jeśli uznajesz koronawirusa za powód klęski żywiołowej to teraz wprowadzasz stan klęski, na początku maja się on przedłuża po trzydziestu dniach za zgodą sejmu, wnioskuje, że na wniosek rady ministrów. Czas przedłużenia jest niepewny, aż wirus wygaśnie. Wybory mogą być najwcześniej po 90 dniach od zakończenia stanu czyli być może po wakacjach i wtedy może być znowu koronawirus albo nie. Czyli nie wiadomo o ile się kadencja przedłuży. Dlatego Gowin na tle jest geniuszem.
Aż musiałem skomentować wywody prezesa profesora Zolla
Profesor prezes Zoll nie ma pojęcia o konstytucji. Ze zdumieniem czytam jego wynurzenia:
https://opinie.wp.pl/prof-zoll-dluzsza-k...422264961a
Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa. Teraz przytaczam Art. 232:
W celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu.
Stan klęski żywiołowej wprowadzić można na 30 dni i wystarczy tu decyzja reżimu. Ale w odróżnieniu od stanu wyjątkowego przedłużenie nie ma ograniczeń czasowych. Sejm przedłuża na ile chce. Tzn nie sejm tylko za zgodą sejmu. Kto ma wystąpić o ową zgodę? W każdym razie stan wyjątkowy może być na maksymalnie 150 dni i potem trzeba poczekać jeden dzień aby znowu wprowadzić nowy, drugi stan wyjątkowy. Stan klęski żywiołowej można wprowadzić na 30 dni i potem sejm może przedłużyć na ile chce. Nawet na wieczność bezterminowo, gdyby epidemia okazał się nie do zwalczenia (Walking Dead). Tak tam jest to ujęte szanowne konstytucjonalisty.
https://youtu.be/gKS_oPMsWFM
Ludzie pod tym artykułem toczą bekę z prof. Zolla. W konstytucji jest zapis, że w razie wprowadzenia stanów kadencja prezydenta, parlamentu, samorządu terytorialnego ulega stosownemu przedłużeniu. Czyli jeśli wprowadzimy stan klęski na dwa lata to kadencja prezydenta jest przedłużona o te dwa lata i może wystartować na drugą i 12 lat być prezydentem. Pięćdziesiąt lat może być, jeśli klęska żywiołowa trwa pięćdziesiąt lat. I to bez wałka, bo wałek by był jakby wprowadzili stan klęski żywiołowej bez klęski.
Alternatywa jest taka: jeśli uznajesz koronawirusa za powód klęski żywiołowej to teraz wprowadzasz stan klęski, na początku maja się on przedłuża po trzydziestu dniach za zgodą sejmu, wnioskuje, że na wniosek rady ministrów. Czas przedłużenia jest niepewny, aż wirus wygaśnie. Wybory mogą być najwcześniej po 90 dniach od zakończenia stanu czyli być może po wakacjach i wtedy może być znowu koronawirus albo nie. Czyli nie wiadomo o ile się kadencja przedłuży. Dlatego Gowin na tle jest geniuszem.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!

