Tak mnie naszła myśl, że skoro eksport TSR będzie możliwy a ta będzie słać do kraju hajs to najpewniej rząd zechce się do tej kasy przykolegować, bo w przeciwieństwie do drukowanego hajsu waluta obca będzie coś warta. Zakładając optymistycznie, że wartość złotówki spadnie do bilansu 1:5 to będzie znaczyło, że emigracja i eksport będą po wielokroć bardziej opłacalne niż dziś. Czyli teoretycznie przemysł zdechnie, ludzie uciekną a wszystko podrożeje, bo kto przetrwa ten będzie miał monopol na ceny.
Sebastian Flak

