Iselin napisał(a): Nie wiem, czy szanse na zakażenie są mniejsze niż walnięcie kokosem. Niedawno koronawirus zabił gościa z mojego miasta rodzinnego. Człowiek był młodszy ode mnie,zdrowy, łaził po górach, chodził do tego samego liceum, znał się z moimi koleżankami.
A teraz przypomnij sobie ile osób osobiście mniej więcej w tym przedziale wiekowym znasz, które zmarły na raka, lub z innych powodów. Młody wiek, powiedzmy tak przed pięćdziesiątką daje złudzenie nieśmiertelności ale wcale tak nie jest. I nie widzę powodów, dla których z wirusem miało być inaczej.
Dzisiaj czytałem analizy jakiegoś polskiego uniwersytetu, że gdyby zostawić wirusa całkowicie samopas to w Polsce zaraziłoby się nim w tym roku 3 mln ludzi z czego 30 tysięcy by zmarło. Zakładam, że obejmują one przeciążenie służby zdrowia. Oczywiście to tylko przewidywania, ale jeżeli są one prawidłowe - to podejmujemy środki nieadekwatne do zagrożenia. I nie chodzi mi o to aby wirusa bagatelizować - bo to jest prosta droga do katastrofy. To nie jest jednak grypa. Ale katastrofą będzie też utrzymanie obecnych ograniczeń.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

