DziadBorowy napisał(a): W zasadzie nie widziałem jeszcze ekonomisty, który prognozowałby wzrost inflacji. Co jest logiczne, gdy zwiększy się bezrobocie siła nabywcza znacząco spadnie, powodując drastyczny spadek popytu - co nie będzie sprzyjało podnoszeniu cen. Problem może dotyczyć głównie produktów sezonowych takich jak truskawki. Ale suszę mamy praktycznie co roku a przy braku Ukraińców i rosnącym bezrobociu oferta pracy przy zbiorach może być jednak bardziej atrakcyjna dla Polaków niż w ubiegłych latach.
No nie wiem czy tylu chętnych znajdzie się do zbierania w Polsce. To już lepiej zbierać za Odrą, a zarobić więcej. Ceny paliw spadają, i to może sprzyjać utrzymywaniu się cen, ale nie jest to jedyny czynniki. Ceny energii maleć raczej nie będą. Jedzenie tanieć nie będzie, a jeśli rząd wprowadzi limity cenowe, to ceny skoczą po ich zniesieniu tak jak było z energią. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że epidemia ma zasięg ogólnoświatowy, co wpływa na logistykę i lawirowanie w zamykaniu/przenoszeniu/zmianie priorytetów produkcji, co wpływa na podaż różnych surowców i (pół)produktów.
Nie mówię, że na pewno wzrośnie, ale taniej (z wyłączeniem wyprzedaży mających na celu uratować płynność) myślę, że nie będzie.
Za granicą zbierają się zespoły eksperckie pracujące nad możliwościami przejścia ze stanu zamrożenia gospodarki do uwalniania.
Cytat:‘Ik zag de eerste resultaten, en ik dacht: holy fuck, die tijdlijn’
Exitscenario’s Er is nog geen uitweg bedacht uit deze crisis. Wetenschappers denken nu met het RIVM mee over een exitstrategie voor de pandemie. Die kan zo één tot twee jaar duren. Eén nies, één hoest en het virus kan weer uitslaan.
Co znaczy, że pewna izolacja może potrwać do dwóch lat. A zmiana funkcjonowania - dystansowanie etc. - nawet kilka lat.
tutaj po angliesku
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

