lumberjack napisał(a): Ja to bym chciał, żeby za parę miechów, po wygaśnięciu epidemii, wprowadzono jakieś udogodnienia dla mikrojanuszy, przedsiębiorców wyklętych, żebyśmy mogli rozhuśtać na nowo swoje działalności. Jakieś niższe ZUSy czy cuś w ten deseń.Też bym chciała. Ale jeśli wprowadzą jednak stan wyjątkowy albo klęski żywiołowej, to zdaje się, że wielkie firmy wystąpią o odszkodowania i figę zobaczymy. Ja mam nadzieję, że ludzie nadal będą czytać tę sagę, którą tłumaczę XD
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

