Iselin napisał(a): Też bym chciała. Ale jeśli wprowadzą jednak stan wyjątkowy albo klęski żywiołowej, to zdaje się, że wielkie firmy wystąpią o odszkodowania i figę zobaczymy.Przecież mogą wystąpić i teraz, z takim samym skutkiem. To są pisoskie bzdury mające na celu przekonać frajerów, że w polskim prawie stany nadzwyczajne są po to, żeby ich nie wprowadzać.
https://www.money.pl/gospodarka/stan-kle...ml%3famp=1
A tymczasem na wsiowych cmentarzach przed Wielkanocą tłumy jak przed Wszystkimi Świętymi. Zajebiście. Niektóre gminy zamykają cmentarze komunalne, ale decyzję o ewentualnym zamknięciu parafialnych decydują proboszczowie, którzy nie mają żadnych wytycznych. Za to do lasu wstęp wzbroniony, podczas gdy w Norwegii władze zachęcają do samotnych spacerów w lesie dla zdrowia. Jest ekstra, bo młodzież nie może wychodzić z domu, żeby uciec przed ojcem alkoholikiem, ale w święta zapraszamy na mszę 50 osób.
Przy takich patałachach pozostaje nadzieja, że Polacy są szczególnie odporni na koronawirusa - może to szczepionka na gruźlicę, a może odporność na wszystkie okołogrypowe wirusy uzyskane przez ciągły kontakt z zakichanymi ludźmi.

