Wron NIEmiecki napisał(a):kmat napisał(a): Ja dylematu nie mam, bo siedzę za granicą. Ale coś czuję, że to się skończy jakimś Majdanem. Wybory będą parodią, czort wie, czy ktokolwiek poważny za granicą je uzna, legitymizacja Dupy żadna. Państwo z paździerza będzie oczywiste dla wszystkich, społeczeństwo sponiewierane biedą, antyPiS wkurwiony, proPiS zdemobilizowany i zrezygnowany. To bardzo podobne warunki do Ukrainy 2014.
Nie skończy się żadnym majdanem, bo nie osiągnięto jeszcze zagrożenia utraty I i II stopnia z piramidy Maslowa.
Utrata tych stopni jest nierealna nigdzie w pierwszym świecie. Musiała by być zima atomowa, wybuchnąć z 10 wulkanów, susza saharyjska albo jakaś inna uberklęska. Wystarczy za to narobić znudzonych bezrobotnyvh bez zasiłków i rozrywki.
Cytat:Ponadto nie istnieją żadni liderzy polityczni ani ludowi. Każda liczącą się osoba z opozycji jest poddana permanentnej, elektronicznej inwigilacji przez system PEGASUS i władza PiSowiecka wie jak i kiedy ma ingerować. Każda próba puczu zostanie zdławiona w zarodku, jeszcze zanim się narodzi.
Inwigilacja insrygilacja. Przecież podsłuch i podgląd jest bez większej wartości dzisiaj. Fake newsy powstają bez oparcia w faktach, to z dupy wzięte brednie z którymi dana opcja się zgadza i dlatego w nie wierzy. Materiał "ośmiorniczkowy" jeżeli już zbierany musi być poszatkowany, musi być wytłumaczony i przedstawiony odpowiednio. W innym wypadku słuchanie godzin nagrań czy oglądanie Big Brothera byłoby nudne jak flaki z olejem i żaden samorodny geniusz nie tylko nie wyciągnąłby odpowiednich wniosków, ale najprawdopodobniej w ogóle nie zajrzał w źródła. Dzisiaj nie trzeba nawet źródeł. Wystarczy garść narzędzi. Liderów zaś nie ma, bo ciągnie do polityki największe z cwanych miernot. Takich, którzy chętnie robią za oralnych Nieświętych Mikołajów i łowią kretynicznych wyborców na lepy. Demokracja współczesna jest tak zaprojektowana, że żadnych szlachetnych liderów nie wytworzy, bo uczciwość nakazuje mówić prostą prawdę, a ta zaś ma to do siebie, że jest skomplikowana, rozwiązania nie są proste a zmiany wymagają wyrzeczeń. Na moje oko ktoś taki jest:
a) nierozumiany
b) niewybieralny
Cynicznych skurwysynów pragnących władzy i rosnącej potęgi oraz na tyle inteligentnych żeby wiedzieć jak się potęguje też brak, bo zakładam, że pozakładali swoje kapitalistyczne minifolwarki i tam rządzą żelaznymi dłońmi...

