Prosta prawda, która jest skomplikowana? Also, nie żyjemy sami na świecie, więc nasz uczciwy lider zostanie w try miga rozszarpany przez cwanych liderów z krajów ościennych. Odpuść już romantyzmowi; niech spoczywa w pokoju.
Natomiast prosta prawda jest taka, że demokracja, podobnie zresztą jak autorytaryzm, jest ustrojem zaprojektowanym do skutecznego zarządzania gospodarką, w której źródłem bogactwa jest ziemia. W aktualnie dostępnych nam ustrojach gospodarować da się tym, co ziemia urodzi - może być zboże, może być ropa, co komu do szczęścia i biznesu potrzeba. Ale jak skutecznie zarządzać gospodarką opartą na ludzkiej pomysłowości? To jest dopiero do odkrycia, a przesłanek badawczych za bardzo nie mamy. Przy czym nie bardzo wiadomo, czy warto podejmować wysiłki w tym kierunku, bo ludzie się pozamykali w komputrach i twierdzą, że robią w nich postęp. Ale akurat pod względem politycznym to władza admina ma odpowiednik w czasach chyba faraońskich - pan mój i bóg mój, przez którego w Internetach w ogóle Słońce wschodzi i który zlicza wszystkie moje grzechy cyfrowe, tylko że miłosiernie ich nie upublicznia.
Może więc nie będzie potrzeby kreatywnego zarządzania kreatywnością człowieczą, tylko zwyczajnie będzie się handlowało duszami, co wtórnie schamiały?
W ogóle to postęp jest w komputrach że ło - siada sobie taki naukowiec z tytułami i zamiast się babrać w świecie rzeczywistym, bo się jeszcze pobrudzi, to zapina elegancką symulację tegoż świata. Oczywiście symulację z nałożonymi filtrami do odsiewania śmieciowych wyników, które definiuje jako takie, co nie pasują do przewidywań teorii. Tym sposobem naukowiec teorię oczywiście potwierdza. Prawda, jaki on mądry?
Gawain napisał(a):Demokracja współczesna jest tak zaprojektowana, że żadnych szlachetnych liderów nie wytworzy, bo......bo Piłsudski to był taki szlachetny, że wprost mówił, że on w hodowanie kwiatków czy polskości bawić się nie potrafi, ale za to chce wytwarzać w polityce funkcję przemocy zgoła fizycznej, bo w mordę też potrafi lać. I ludzie go kochali.
Natomiast prosta prawda jest taka, że demokracja, podobnie zresztą jak autorytaryzm, jest ustrojem zaprojektowanym do skutecznego zarządzania gospodarką, w której źródłem bogactwa jest ziemia. W aktualnie dostępnych nam ustrojach gospodarować da się tym, co ziemia urodzi - może być zboże, może być ropa, co komu do szczęścia i biznesu potrzeba. Ale jak skutecznie zarządzać gospodarką opartą na ludzkiej pomysłowości? To jest dopiero do odkrycia, a przesłanek badawczych za bardzo nie mamy. Przy czym nie bardzo wiadomo, czy warto podejmować wysiłki w tym kierunku, bo ludzie się pozamykali w komputrach i twierdzą, że robią w nich postęp. Ale akurat pod względem politycznym to władza admina ma odpowiednik w czasach chyba faraońskich - pan mój i bóg mój, przez którego w Internetach w ogóle Słońce wschodzi i który zlicza wszystkie moje grzechy cyfrowe, tylko że miłosiernie ich nie upublicznia.
Może więc nie będzie potrzeby kreatywnego zarządzania kreatywnością człowieczą, tylko zwyczajnie będzie się handlowało duszami, co wtórnie schamiały?
W ogóle to postęp jest w komputrach że ło - siada sobie taki naukowiec z tytułami i zamiast się babrać w świecie rzeczywistym, bo się jeszcze pobrudzi, to zapina elegancką symulację tegoż świata. Oczywiście symulację z nałożonymi filtrami do odsiewania śmieciowych wyników, które definiuje jako takie, co nie pasują do przewidywań teorii. Tym sposobem naukowiec teorię oczywiście potwierdza. Prawda, jaki on mądry?
