Żarłak napisał(a):ChRL to bardzo ekspansywne państwoPolitycznie? ChRL ma literalnie jednego wasala i jest to KRLD. O Sybir się nie biją, w Wenezueli baz nie zakładają, do Wietnamu nie wchodzą, żeby tam szerzyć maoizm. Ekspansywne państwo to jest Godbless America i dlatego właśnie ChRL nie potrafi sobie poradzić z tzw. zbuntowaną prowincją. Też jedną.
Żarłak napisał(a):które nie liczy się nawet z własnymi obywatelami,W zasadzie racja, chociaż to co się odpierdala za rzeką Jalu, to jest dopiero nieliczenie się z własnymi obywatelami. Znajmy miarę.
Żarłak napisał(a):a taka Francja przeciwnie, chce żeby obywatele mogli nie pracować dłużej niż 7 czy 8 godzin.Francja tego nie chce, ale tego chcą Francuzi i dlatego Francję w końcu szlag nagły trafi, kiedy braknie hajsu na fanaberie związkowców. Przypadkiem nie tak upadał Rzym, że zabrakło chleba rozdawanego plebejom, którzy wtedy złośliwie zagłosowali nogami za królikami po germańsku?
Żarłak napisał(a):W zasadzie nie ma co porównywać, bo chyba każdy czynnik będzie przemawiał za UE.Tak samo myśleli chłopi, co spierdalali spod cara do Rzplitej, póki się nie obudzili pod władzą carycy. Unia naprawdę sobie nie radzi z projekcją jakiejkolwiek siły poza swoimi granicami - bo właśnie do tego celu została skonstruowana: żeby Europejczycy przestali projektować siłę. Ale paradoks Królowej Kier obowiązuje również i w tej dziedzinie. Czyli albo Unia się gruntownie przeorze i zrekonstruuje, żeby móc reagować na zdarzenia szybko i sprężyście, albo nasze dzieci będą sławić imię Kaczorbaszy, że nas w porę z tego bagna wyciągnął.
Tymczasem wpadł mi w oko news anglojęzyczny - nie spisałem adresu, niestety - że rząd Japonii chce podsypywać hajsem swoich przedsiębiorców, żeby ci wracali z produkcją z Chin do macierzy. Dzieje się.
