gąska9999 napisał(a): Chyba na wp.pl czytałam, że ustalono w gronie przywódców religijnych, że Ono Bóg Jahwe nie ma płci. Więc powinno się mówić i pisać:
"Ono Bóg Jahwe przemówiło z płonącego krzaka i powiedziało: hokus pokus Marokus Abra Bradakababra jestem ono Bóg i zaciął mi się bawoli róg, nie mam dzieci wiele bo dzielę się na dwoje jak pierwotniak pantofelek, Jezus nie mój syn, on jest oszukany przez kościół dla oszustwa zmajstrowany Amen Paraem Paramen".
Ono nie może być ojcem ale również nie może być matką.
Ktoś typu bezpłciowy pierwotniak pantofelek nie może być ojcem.
No ale nóż czy widelec też nie ma płci, a mówi się o nim w rodzaju męskim, a o łyżce w żeńskim. To jest rodzaj gramatyczny, a nie gender. A rodzaj nijaki w stosunku do osób ma w języku polskim wydźwięk lekceważący - "przyszło to, drzwi za sobą nie zamknęło, ani się nie przywitało, takie to". Dlatego się raczej nie przyjmie.
Natomiast wyobrażanie sobie Boga jako mężczyzny pochodzi z tego, że gdy powstawały religie, realny, materialny władca był zawsze mężczyzną. Ale to nie znaczy, że Bóg jest mężczyzną, tylko że jest podobny do mężczyzny pod względem panowania. Dziś, gdy kobieta również jest podobna do mężczyzny, to zaczyna być inaczej i Bóg jest bardziej podobny do kobiety. Ale to nie Bóg się zmienia, tylko zmienia się rola mężczyzn i kobiet w społeczeństwie, od kobiet nie oczekujemy już uległości i poddaństwa, więc kobieta jest bardziej na podobieństwo Boga, niż w starożytnej Judei bądź w Imperium Rzymskim.

