No nie mogę się z wami zgodzic. Budda miał luksusy, ale nie zapewniały mu szczęścia więc osobiście poszedł drogą najpierw ascezy a później środka...
A wy piszecie tak jakby przez okno pałacu krzyknął do biedaków że niech medytują i dadzą zamożnym spokój, a sam się tylko obzeral i spał.
A wy piszecie tak jakby przez okno pałacu krzyknął do biedaków że niech medytują i dadzą zamożnym spokój, a sam się tylko obzeral i spał.

