Ale te problemy ze statystyką, to nie tylko polski problem.
Tak jak napisał Bert w UK też nie uwzględniano staruszków z domów opieki. Z tego, co czytałem podobnie było we Francji i Hiszpanii.
Ogólnie koronawirus w większości przypadków, to gwóźdź do trumny tych, którzy już ciężko na coś chorowali lub byli po prostu starzy.
Oczywiście jest niewielka grupa relatywnie zdrowych, którzy, podobnie jak na hiszpankę, umierają z powodu burzy cytokinowej.
Tak jak napisał Bert w UK też nie uwzględniano staruszków z domów opieki. Z tego, co czytałem podobnie było we Francji i Hiszpanii.
Ogólnie koronawirus w większości przypadków, to gwóźdź do trumny tych, którzy już ciężko na coś chorowali lub byli po prostu starzy.
Oczywiście jest niewielka grupa relatywnie zdrowych, którzy, podobnie jak na hiszpankę, umierają z powodu burzy cytokinowej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

