DziadBorowy napisał(a): W marketach - przynajmniej w tych w których byłem nikt nie kontroluje ile ludzi wchodzi. W środku nikt nie przestrzega dystansu. Jest tak jak było przed epidemią. Czasowo zakupy zajęły mi tyle samo co w momencie gdy stało się przed sklepem - różnica taka, że w kolejce stałem w środku - do kasy. Zwykłym ludziom ładowali 30 tysięcy kary nawet za błahe przewinienia - jeżeli chodzi o duże sklepy mam wrażenie, że nikt nie kontroluje czy przestrzegają obostrzeń.
Moja nieślubna była dziś w kościele. Ksiądz z ambony powiedział, że z metrażu wynika, że wewnątrz może być 25 osób. I tyle. nikt nie kontrolował ile osób weszło, a weszło w sumie ponad 50. I opłatek ksiądz dawał ludziom prosto do buzi - pewnie najpierw umył ręce, ale co z tego jak go tyle osób smyrnie po palcach swoją śliną - jak dla mnie kościoły będą nowymi rozsadnikami zarazy.
W ogóle wydaje mi się, że ludzie wytrzymali ten miesiąc czy tam trochę więcej reżimu izolacyjnego i już chyba mają dosyć albo mają wyjebane. Zwłaszcza, że ze statystyk wynika, że żadna katastrofa się nie dzieje jeśli chodzi o liczbę zarażeń i śmierci.
Do mnie już zaczęli dzwonić ludzie, żebym już przyjeżdżał robić im remonta, bo skoro rząd odmraża gospodarkę i można już robić to czy tamto, to żebym już działał. Jeśli chodzi o popyt na usługi, to nie widzę efektów kryzysu. Ludzie są najarani na remonty; skurczysyny nie dadzą człowiekowi spokojnie w wakacyjnej kwarantannie posiedzieć. A ja pierdzielę, jeśli ma się na tyle kasy, że można nic nie robić, to lepiej nic nie robić. W szpitalach panuje jeszcze gorsze dziadostwo niż zazwyczaj; brakuje lekarzy, pielęgniarek, medyków, karetek i nie daj Boże, żeby się coś zdarzyło w trakcie pracy to człowiek kaput.
Jak jeszcze przed koronawirusem, w styczniu, coś się stało mojemu ojcu, to nawet nie wysłali po niego karetki, bo nie mieli żadnej dostępnej, tylko sam musiałem po niego jechać, żeby go zawieźć do szpitala. Teraz każdy powinien jak najbardziej się pilnować i jak najlepiej o siebie dbać, żeby nie musieć korzystać z państwowej służby zdrowia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

