A ja odkryłem w sobie deczko zakurzoną duszę anarchisty i bardzo by mnie ucieszyła lekka rozpierducha tego babilonu, jaki się nam ostatnio wyrodził.
Jako wychowany w czasach niedoborów, szalejącej inflacji i załamki państwa PRLu umiem poruszać się w takiej zdegenerowanej rzeczywistości.
Powiem więcej - najlepiej mi się prosperowało w czasach upadku i zamętu (nie mówiąc, że byłem wtedy zdrowy, przystojny i atrakcyjny dla pań)
Czasy państwa prawa (a szczególnie prawa i...), to nie dla mnie.
Jako wychowany w czasach niedoborów, szalejącej inflacji i załamki państwa PRLu umiem poruszać się w takiej zdegenerowanej rzeczywistości.
Powiem więcej - najlepiej mi się prosperowało w czasach upadku i zamętu (nie mówiąc, że byłem wtedy zdrowy, przystojny i atrakcyjny dla pań)

Czasy państwa prawa (a szczególnie prawa i...), to nie dla mnie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

