To zadam ci proste pytanie retoryczne.
Czy kupiłbyś jakiś produkt (powiedzmy odkurzacz) wyprodukowany przez firmę, która zrobiła zapasy surowców na kilka lat produkcji, ma swoje generatory prądu i ujęcie wody, a samą fabrykę ulokowała we wnętrzu góry, coby się zabezpieczyć przed atomówką albo asteroidą?
Obstawiam, że taki odkurzacz kosztowałby kilka razy więcej niż normalny, wyprodukowany w systemie JIT.
Czy kupiłbyś jakiś produkt (powiedzmy odkurzacz) wyprodukowany przez firmę, która zrobiła zapasy surowców na kilka lat produkcji, ma swoje generatory prądu i ujęcie wody, a samą fabrykę ulokowała we wnętrzu góry, coby się zabezpieczyć przed atomówką albo asteroidą?
Obstawiam, że taki odkurzacz kosztowałby kilka razy więcej niż normalny, wyprodukowany w systemie JIT.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

