Liberał_z_UPR napisał(a): Niektórzy wieszczą, że podział lewica-prawica powoli staje się przeżytkiem. Świat coraz bardziej będzie dzielił się na postępowych, wyuzdanych i bezbożnych cosmopolitów, którzy są stosunkowo wolnorynkowi (oczywiście nie tak, jak Korwin) i stowarzyszeni z wielkim kapitałem korporacyjnym, oraz zwolenników państwa narodowego i klerykałów skoligaconych z drobnymi i średnimi firmami, które mają bardzo małe obroty w handlu zagranicznym. Taka IKEA będzie propagowała pederastię, zaś Auchan, czy Lidl będzie urządzał "ciche godziny" dla osób z autyzmem i zespołem Aspergera - wszystko, byle tylko nie NORMALNOŚĆ. Drobnym i średnim prywaciarzom nie w głowie takie fanaberie.
https://konserwatyzm.pl/smuniewski-nowa-...y-kapital/
No, ja należę do tych niektórych, co wieszczą. Z tym, że podział prawica-lewica nie tyle zaniknie, lecz ulegnie odwróceniu. Słowo "prawica" będzie oznaczało głównie etatystów, bo tylko etatyzmem i zamordyzmem można zatrzymać (tymczasowo) naturalne zmiany cywilizacyjne i bronić "normalności", natomiast "lewica" będzie oznaczało wszystko od Razem do Nowoczesnej, czego wspólną cechą będzie niechęć do centralistycznej, kierującej wszystkim Narodowej Rady Ocalenia. Oczywiście gdzieś na marginesie zawsze będą zabawne świry, którym wydaje się, że państwo może jednocześnie kontrolować ludzką moralność, ale nie wtrącać się do gospodarki, albo na odwrót.

