kmat napisał(a): Tylko Polska właśnie przechodzi na model białoruski, w momencie, gdy epidemia jest na wczesnym etapie, mało kto jest odporny itp. Nie piszę, że na model szwedzki, bo jest subtelna różnica w poziomie służby zdrowia. Trzeba obserwować, co się tam dzieje, bo u nas chwilę później będzie to samo.
Okoliczności rozwoju inne. Będzie ciepło w końcu. Jakie są szanse, że zakryte mordy i wysokie temperatury przełożą się na ten sam stopień zachorowań co w Szwecji, która sobie darowała zamykanie? Dynamika zachorowań będzie inna. Zakładam, że przesunięcie może rozłożyć się o miesiąc. A polska diaspora stanie się rozsiewnikiem zachorowań tam gdzie wyemigruje na roboty.
Cytat:PS. Jak oceniacie szanse, że w ciągu roku Kaczyński przejdzie do historii, jako człowiek, który zabił najwięcej Polaków od czasów Bieruta?
Marne dopóki mają tv. Musiało by być powiązanie w głowach wyborców faktów umierania i zachorowania z faktem wyborów. A od czasów zdarzenia a do efektu b minie ze dwa tygodnie. Samodzielnie tego wyborcy mogą nie wykoncypować. Chyba, że Polsaty i TVNy będą śrubować taką narrację non stop 7/24 przed Na Wspólnej i Kiepskimi. Wtedy może coś chwyci. Ale czarno to widzę. Zwłaszcza, że spora część nie zauważy choroby, część przejdzie jak grypę, a jak część umrze to się pewno część ucieszy, że mają starych i chorych z głowy i się "łodszkudowanie nalerzy".
Sebastian Flak

