Poligon. napisał(a):Zawsze mnie bawił ten tekst o „ociekających złotem” pałacach biskupich czy kościołach. One tak ociekają tym złotem jak tombak na cygańskiej szyi. :-)Cytat:(3) Kościół przeszkadza wielkim korporacjom, ponieważ promuje antymaterialistyczną wizję świata, a także uzbraja człowieka w system wartości, który utrudnia wdrażanie ideologii zysku dla samego zysku – ma to związek z powszechnym oszukiwaniem klientów, którym wciska się tzw. badziew, żeby tylko towar zszedł z półek. Kościół także był ostoją sprawiedliwości społecznej pojmowanej przez pryzmat solidaryzmu. Solidaryzm jest zaprzeczeniem zasad, którymi kierują się wielkie korporacje – wielkie korporacje wymagają od człowieka, aby była jednostką, która sama zrezygnuje ze swoich praw, głównie zbiorowych. Premiowane jest także konfidenctwo; podkopywanie pozycji innych pracowników; praca po godzinach; produkcja na ilość, a nie jakość; cwaniactwo… itd.
No, tu się uśmiałem.
Kościół sam jest wielką korporacją, której antymaterialistyczną wizję świata widać najbardziej w ociekających złotem biskupich pałacach. A o jakości towaru, który wciskają swym klientom, można przekonać się dopiero po śmierci. Może dlatego schodzi on z półek coraz trudniej.
No, chyba, że nieważne jest, czy Bóg istnieje - jak głosi Korwin - byle ludzie w niego wierzyli.
Tylko gdzie tu moralność?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
