ErgoProxy napisał(a): Dlatego SJW są nieznośni i jeśli im się pozwoli, to tak przemodelują kulturę wokół siebie, że nie będzie się dało w tej kulturze wytrzymać. A oni będą z tego powodu szczęśliwi.Tylko że określenie SJW jest określeniem wymyślonym przez przeciwników tych, którzy są za SJW uważani. I dlatego do worka z napisem SJW mogą wpadać szersze lub węższe grupy zależnie od tego, jak uważa użytkownik tego pojęcia. Dla jednego „SJW” to będą wyłącznie najbardziej agresywni i zaślepieni wariaci z zapędami cenzorskimi. Z kolei ktoś inny nazwie tym mianem osoby z całkiem racjonalnymi postulatami, żeby nie atakować autysty jazgotem, albo nie kazać słuchać kobietom seksistowskiego pieprzenia.
I tutaj rodzi się prosta strategia erystyczna – jeśli ktoś wysnuwa nawet rozsądny pomysł, który ma jednak „lewe” odchylenie, to się pokazuje filmik z histeryzującą feministką z różowymi włosami. I na odwrót – kto uważa, że np. katolicy mają w Polsce jakieś prawa, ten sługa Rydzyka.
