Coraz więcej osób powiązanych z opozycją nawołuje do bojkotów tych wyborów w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa, Muszę stwierdzić, że przecież to jest działanie na korzyść PIS i ci wszyscy Piotrowicze, Sasiny i inni Kaczyńscy z takiej formy sprzeciwu będą po prostu rechotać w kuluarach.
No bo jeżeli te wybory będą sfałszowane to nie ma znaczenia czy się pójdzie czy też nie. Ale w przeciwnym razie jest to przecież działanie na korzyść PIS - bo jego elektorat na 100% pójdzie. Zwłaszcza, że na wioskach koronawirus to rzecz mocno wirtualna jest. W momencie gdy głównym kontrkandydatem Dudy była Kidawa to wynik był raczej pewny - Duda wygrywa. Ale w momencie gdy do drugiej tury wchodzi Hołownia lub Kosiniak - sprawa ponownie staje się otwarta i różnie może być.
Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą. Przecież PIS ma totalnie w głębokich czterech literach czy Duda zostanie prezydentem przy frekwencji 2% czy 60%. Im to całkowicie wisi i powiewa byle przepchnąć go na kolejne 5 lat. Więc ciężko wyobrazić sobie głupszą formę protestu niż bojkot tych wyborów (no chyba, że ktoś uważa, że wszyscy kandydaci są tak samo kiepscy jak Duda)
No bo jeżeli te wybory będą sfałszowane to nie ma znaczenia czy się pójdzie czy też nie. Ale w przeciwnym razie jest to przecież działanie na korzyść PIS - bo jego elektorat na 100% pójdzie. Zwłaszcza, że na wioskach koronawirus to rzecz mocno wirtualna jest. W momencie gdy głównym kontrkandydatem Dudy była Kidawa to wynik był raczej pewny - Duda wygrywa. Ale w momencie gdy do drugiej tury wchodzi Hołownia lub Kosiniak - sprawa ponownie staje się otwarta i różnie może być.
Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą. Przecież PIS ma totalnie w głębokich czterech literach czy Duda zostanie prezydentem przy frekwencji 2% czy 60%. Im to całkowicie wisi i powiewa byle przepchnąć go na kolejne 5 lat. Więc ciężko wyobrazić sobie głupszą formę protestu niż bojkot tych wyborów (no chyba, że ktoś uważa, że wszyscy kandydaci są tak samo kiepscy jak Duda)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

