zefciu napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.Tym żeby nie narażać zdrowia swojego i innych w ramach uczestnictwa w nieważnych wyborach?
Byłby to jakiś argument w przypadku wyborów konwencjonalnych. Ale czy ryzyko związane z wyprawą do tej całej skrzynki wyborczej jest większe niż przykładowo na codziennych zakupach czy nawet na spacerze? Zakładam bowiem, że wybory nie odbędą się w formie tradycyjnej.
Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
Cytat:Więc na prawdę nie rozumiem czym kierują się ci przeciwnicy PIS i Dudy, którzy deklarują, że w ramach sprzeciwu do wyborów nie pójdą.Przeświadczeniem, że swoim udziałem nie należy legitymizować wałków kręconych z papeterii i kaczego gówna.
Ale osoby, które te wałki kręcą mają serdecznie gdzieś, czy Dwa Litry Wody czy też Dziad Borowy będą ich działania legitymizować, im wręcz zależy aby osoby takie od legitymizowania się powstrzymały bo wówczas legitymizacją zajmą się osoby z ich punktu właściwsze. Więc owszem takie rozwiązanie ma sens z punktu widzenia polskiej tradycji romantyzmu, zrywów narodowych i zwycięstw moralnych w praktyce oznacza oddanie im sprawy walkowerem i cichą zgodę aby nikt nie przeszkadzał im w kręceniu wałków z kaczego gówna przez najbliższe pięć lat.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

