Jakie by nie były nowe wybory, ro będą z nimi dokładnie te same problemy. Co do bojkotu widzę to tak. Są trzy możliwe sytuacje: pełny bojkot opozycji, pełna mobilizacja i to co teraz, czyli bojkot częściowy. Pierwsza sytuacja oznacza, że Du*a ma 90% przy 20% frekwencji, na świecie poważnie traktują go tylko Asad i Maduro, bo już nie Łukaszenko i ogólnie PiS jest w głębokiej.. niedoli. Druga oznacza przegraną Du*y lub ordynarne fałszerstwa nie do ukrycia. Jeśli fałszerstwa to again: na świecie poważnie traktują Du*ę tylko Asad i Maduro, bo już nie Łukaszenko i ogólnie PiS jest w głębokiej.. niedoli. Trzecia to zwycięstwo Du*y bez wałków i niezła legitymizacja.
W sytuacji, gdy Kosiniak dał.. niedoli jak częstochowska tirówka pielgrzymce na Jasną Górę i się nie wycofa, pozostaje już tylko opcja druga. Czyli albo Kidawa zawiesza bojkot, albo PO zawiesza bojkot i Kidawę.
W sytuacji, gdy Kosiniak dał.. niedoli jak częstochowska tirówka pielgrzymce na Jasną Górę i się nie wycofa, pozostaje już tylko opcja druga. Czyli albo Kidawa zawiesza bojkot, albo PO zawiesza bojkot i Kidawę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

