lumberjack napisał(a): Ugotowane ziemniaki (zwłaszcza odmiany żółtego koloru) są też po prostu smaczne. Ja to czasami same ziemnioki se zjem - w trakcie gotowania trza wrzucić ząbek-dwa czosnku, do tego przyprawy, trochę maseła i już jest smacznie.Próbowałeś gotować na parze? Smakują prawie jak pieczone.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

