lumberjack napisał(a): Ale jaką dyktaturę popieram skoro nie ma na widoku takiej jaką sobie wymarzyłem.
Bo dyktatura to proste rozwiązanie tego, że większość jest po prostu głupia. Proste rozwiązania są fajne, tylko ciężko sprawić żeby akurat dobrze działały. Przecież K. to autorytarysta na miarę społecznych marzeń. Populistyczny, bezwzględny i cwany. Oraz do bólu prymitywny, któremu się marzy powrót do młodości i odbudowuje socjalizm "bez starych błędów i wypaczeń". Mądre to to co on robi? Ale działa. Naród chce truizmów i pinindzy. No to dostał kosztem sprawnego państwa.
Cytat:Najpierw musiałby być koń do obstawienia; koń którego dotychczasowe decyzje i zachowania wskazywałyby na to, że mógłby to być mądry dyktator. To bym wtedy zaryzykował poparcie dla niego.
Ja mam zamiar startować. Ot po prostu z ciekawości, będę rżnął głupa, wywalę transparent z napisem "TKM - Dajcie teraz i Nam się nachapać", a żeby mnie w telewizorni pokazywali to będę chodził w turbanie. Mam zamiar być psychotyczną aberracją sceny politycznej.
Cytat:Czyli ludzie muszą być bogaci.
Komuna wykształciła elitę intelektualną i kulturową na dobrym poziomie. Jak się odejmie zjebanie marksistowskie to przy wąziutkiej stróżce elit I i II RP okazuje się, że było całe mrowie ludzi inteligentnych. I wszyscy oni praktycznie bidowali.
Cytat: Ale nasze demokratyczne państwo od 89 roku regularnie każdego roku podnosi jakieś podatki i składki, dodaje nowe podatki i coraz więcej tego i więcej, żeby przypadkiem ludzie się nie bogacili zbyt łatwo lub zbyt szybko. Bo gospodarkę to trzeba chłodzić. Nie pamiętam który, ale któryś demokrata palnął taką mądrość.
Jakbyś miał folwark to byś zrozumiał, że to są tylko zasoby a nie ludzie. PiS na ten przykład chce folwark na stałe przejąć i go wyeksploatować na spokojnie bez strachu i rozliczeń. I problem polega na tym, że w polityce siedzą kompletne tłumoki i miernoty, które nie mają absolutnie pojęcia o zarządzaniu czymkolwiek. Dlatego folwark jest rabowany i zamiast prosperity I bogactwa powszechnego przynosi synekury nielicznym. Jest może z 10 rozwiązań systemowych typu "Jugaad", które by samonośnie wyreperowały stan państwa i zaprowadziły do drzwi do dobrobytu. Ale nikt z rządzących nie ma w tym interesu, bo wtedy ciężko o divide. A i Impera niepewna.
Sebastian Flak

