Iselin napisał(a): Powiedzmy, że nie odstający od ogółu. Ogarnięci w sprawach tzw. życiowych.
A to o niczym nie świadczy, trzeba wziąć pod uwagę, że większość ludzi w tym kraju czytać nie umie a funkcjonuje wcale nieźle. Ciężko mi sobie wyobrazić prostszą czynność niż czytanie, toż już kilkulatki mogą to opanować, a jednak da się żyć bez pisma w świecie pisma. Najwyraźniej da się żyć na przeciętnej stopie życiowej, bez wyższych funkcji mózgowych.
Cytat:Ostatnio natomiast coś się stało.
Wyszło szydło z worka i tyle.
Cytat:Zaczęli być niesamowicie zajadli, widzę ot nie tylko u siebie, ale także u znajomych. Potrafią nagle wpaść do kogoś i zacząć wyzywać ludzi albo zarzucać filmikami i sekciarskimi tekstami typu "kiedyś myślałam jak ty, ale obejrzałam ten film/zamówiłam książkę i przejrzałam na oczy".
Ośmielenie zwykłe. Lubię przykład wsi starodawnej podawać. Kiedyś Doktór czy Uczycielka to był ktoś, autorytet i nie przyszło by Juntkowi z Gienią się kłócić z kimś takim, tylko na sam widok mięli czapki w rękach i kłaniali się w pas. Ale doszła demokratyczna maniera bucowacienia. Dalej Juntek z Gienią nie wiedzą nic i ich wiedza nie pociąga, ale teraz nie trza już się z tym kryć. Nastąpiło zwykłe odwrócenie wartości. Stąd te szlachty niepracujące, mamy na 24/7 i Ziębici. To jest rodzaj dowartościowania się poprzez poniżenie kogoś kto w poczuciu owych ludzi jest "LEPSZY", choćby ta lepszość była urojona albo śmieszna. Znasz konformizm normatywny?. Teraz po prostu ciemna masa przekroczyła dzięki internetowi masę krytyczną i doszło do erupcji głupoty, wstecznictwa, myślenia magicznego, zawiści, zazdrości i skrywanych w obawie przed opiniami innych, przekonań. Mamy najlepszą okazję do obserwowania co naprawdę ludzie mają we łbach. I nie jest bardzo różne od naziolskich czy komunistycznych motywów działania sprzed stu lat. Wcale bym się nie zdziwił jakby nastąpiła powtórka z XX wieku z holocaustami, kradzieżami komunistycznymi i innymi wykwitami wewnętrznej demonologii kretynów. Od kilku lat obserwuję, że jedyne co ludzi trzyma w pionie to nie jest jakaś obiektywna moralność a strach, że się inni dowiedzą o ich skarleniu, sekrecikach czy o tym, że nie daj borze, nie mają opinii takich jak otoczenie. Stawiam diamenty przeciw orzechom, że te wykwity nienawiści to dopiero preludium przed naprawdę grubymi akcjami i wybiciem szamba na skrywaną dotąd skalę.
Sebastian Flak

