DziadBorowy napisał(a):Iselin napisał(a): No cóż, ja te zjawiska zauważam często u fanatycznego antypis...
Gdzieś były badania, że rozmieszczenie antyszczepionkowców pokrywa się raczej z antypisem niż z PISem. Co można tłumaczyć tym, że po pierwsze trzeba się tym nieco interesować, po drugie trzeba mieć odrobinę wiedzy na temat szczepionek aby zrozumieć prawidłowo błędny i zmanipluowany przekaz antyszczepionkowych guru a po trzecie trzeba mieć jakąś tendencję do kwestionowania otaczającej rzeczywistości. No i jednak korzystać bardziej z internetu niż mediów tradycyjnych. Jeżeli chodzi za to o elektorat PIS i to wcale nawet nie ten fanatyczny - ale taki średnio umiarkowany to on bardzo ładnie tu nadrabia w zakresie wpływu Sorosa, Żydów, sieci 5G, Smoleńska, Merkel, złych Niemców chcących nas wykupić itp itd. Ogólnie sądzę, że w obu grupach odsetek osób żyjących w swoich alternatywnych wizjach świata jest dość podobny tylko obszary tworzenia tych wizji są odmienne. Antypis to obszar raczej internetowo-zakręcony PIS to obszar polsatowsko-narodowy.
Ale już przekaz ziębitów trafia do pisofilów. Podobnie z narracją o złej chemii, która zabija czy wiatrakach lasujących mózgi. Tutaj chyba jest podział na tych z resentymentem i tych z wizją. Jedni mają we łbach arkadyjskie "kurła, kiedyś to było" jak tego wszystkiego nie było i szczepionki były mocniejsze i stocznię lepsze a jedną grudą wungla to się miesiąc paliło"! Drudzy mają we łbach wizję tego jak Obcy chcą ich posiąść i usidlić i zniewolić i wykorzystać. Dlatego informują o zagrożeniu codziennie po kilka godzin na facebooku, siedzą przed tv albo komputerem przez resztę dnia i spełniają swoją ostrzegawczą misję. Co nie zmienia faktu że oba przypadki są beznadziejne.

