[Fanuel]

No i blisko 3/4 społeczeństwa przez 10 lat szkolnej przymusowej edukacji nie jest w stanie nauczyć się czytać. To świadczy tylko o tym, że emocje działają a aparat racjonalizacji nie może się nawet uruchomić, no bo i jak? To racjonalizacja na poziomie "Kali ukradł krowę! Dobrze Zrobił!".

Ale wiesz, że takie coś pojawia się także u osób, które potrafią czytać? Nawet ze zrozumieniem. Co więcej, w pracy zawodowej i w ogóle dziedzinach, które nie budzą takich emocji, potrafią czytać, analizować, pogadać do rzeczy. A kiedy dojdzie się do tematu x, to jak grochem o ścianę.

Krzywa dzwonowa zapewne obejmuje i populację idiotów. Z pewnością są jacyś wybitni, potrafią czytać i pisać i wiązać sznurówki, co nie zmienia faktu, że skoro w jakiejś dziedzinie życia sobie zrobili nieracjonalne pobojowsillisko to oznacza albo chorobę, jakieś urojenia i manie, albo po prostu są zdrowi jak ryby tylko te dziedziny życia, które działają racjonalnie nie mają racjonalnych podstaw a ino się spodobały czy też warunkowanie przeprowadzono pomyślnie. Czyli się okazuje, że populacja jest chimeryczna, emocjonalna i całkiem od czapy nieracjonalna.