Dziś oddałem krew. Była kolejka przed budynkiem; mniej osób mogło wejść, każdy miał sprawdzaną temperaturę przy wejściu. Dezynfekcja rąk; do wypełnienia ankiet każdy dostawał na własność zafoliowany długopis, a potem już wszystko było tak jak zawsze. Jedna rzecz ciągle chodzi mi po głowie - nie da się zachować odpowiedniego reżimu sanitarnego. Bo będąc już w środku, po dezynfekcji rąk musiałem wyciągnąć dowód osobisty z, przecież niezdezynfekowanego, portfela.
Nie to, żebym krytykował centrum krwiodawstwa, tylko chodzi mi o to, że nie da się nie rozsiewać bakterii i zarazków. Np. w markecie, już po dezynfekcji rąk, wyciągam z portfela karteczkę z zakupami lub sprawdzam sobie listę zakupów na niewyczyszczonym smartfonie, a potem chodzę i dotykam uchwyty od lodówek etc.
Choćby się człowiek miał zesrać z wysiłku, to i tak nie uda się przypilnować totalnej higieny.
Nie to, żebym krytykował centrum krwiodawstwa, tylko chodzi mi o to, że nie da się nie rozsiewać bakterii i zarazków. Np. w markecie, już po dezynfekcji rąk, wyciągam z portfela karteczkę z zakupami lub sprawdzam sobie listę zakupów na niewyczyszczonym smartfonie, a potem chodzę i dotykam uchwyty od lodówek etc.
Choćby się człowiek miał zesrać z wysiłku, to i tak nie uda się przypilnować totalnej higieny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

