ErgoProxy napisał(a): Oho. Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało, proszę się rozejść?
Nie wiem, kogo ProxyOne słuchał i w jakim serwisie. Usłyszałem jedną rzecz: na razie gospodarka ciągnie wózek, bo mamy w prawie okresy wypowiedzeń i inne zabezpieczenia pracownika wobec pracodawcy. One są oczywiście ograniczone w czasie. Jak przestaną działać, a przestaną na wakacje, ludziom zostaną oszczędności. Jak się te oszczędności skończą, to...?
To zmuszą ludzi do roboty. Tam gdzie zabraknie Ukraińców będą chcieli wsadzić Polaków. Problem polega na tym, że w wakacje ten okres bezrobocia z zasiłkiem się nie skończy i zapewne zasiłek ów po pierwszej fali zwolnień zostanie podniesiony. Jak się skończy okres to być może będzie po corridzie to znaczy tfu! Po covidzie. A żeby nie dołowały gałęzie eksportowe jak rolnictwo i zbieractwo to może jakoś dopłacać będą rolnikom np. w formie ustalenia cen minimalnych albo dopłat do pracownika. W każdym razie nadrukowany hajs gdzieś upchnął, żeby chociaż trochę treści za papierem się kryło, bo nas inflacja zeżre razem z PiSem w ciągu roku jak w ten deseń nie będą kombinować.
Cytat:A ustawa El Zerro służyć ma temu, żeby można było zabezpieczyć środki firmy w razie podejrzenia popełnienia przestępstwa. Prawda, że fajnie?
No pewnie. Chcą dokręcać śrubę tj. uszczelniać. Mnie rozjebał pomysł płacenia u fryzjera wyłącznie kartą
Bo jak wiadomo wirus nie przenosi się przez terminale przy wpisaniu pinu. Za to będą haki na wypadek przyjmowania w gotówce. I wtedy przy donosiku można zajebać caly hajs z konta. Genialne. W którymś momencie albo dojdzie do tego, że reaktywowane zostaną tradycje schodzenia do podziemia praktycznie z co drugą usługą i będziemy mieli dwie gospodarki: oficjalną i poliszynelską, albo będziemy mieli rewolucję siedmiu krasnoludków reprezentujących siedem gałęzi gospodarki polskiej...
Sebastian Flak

