Kidawa się wycofła, w PO jest pożar w burdelu jak w płonącym burdelu burdelu. Ścierają się koncepcje poparcia Hołowni, wystawienia Trzaskowskiego, a i Sikorski forsuje swoją kandydaturę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

