Gladiator napisał(a): Po prostu przebijanie "szklanego sufitu", walenie się z chłopami, pokazywanie co to nie ja, ma swój koszt - jest nim degradacja własnej sfery kobiecości. Życia niezgodnego ze swoją naturą.
Jeżeli problemy w nawiązywaniu relacji z płcią przeciwną wynikają z życia niezgodnego ze swoją naturą, to należy wnioskować, że ociekający konserwatyzmem obyczajowym incele żyją niezgodnie ze swoją naturą i degradują własną sferę męskości.
Cytat:Jeśli niewiasta ulokuje swoje emocje w pracy, to zbraknie ich na dom, który staje się zimnym domem.
Owszem, tylko czy ta niemożność maksymalizacji emocji w pracy i w domu jest tym, co odróżnia kobiety od ludzi? Czy mężczyźnie, który ulokuje swoje emocje w pracy, nie zbraknie ich na dom?
Cytat:Co najwyżej będzie mówić o równouprawnieniu, on ma zrobić. Tyle tylko, że to ona posiada ku temu wszystkie predyspozycje i nie jest to wymienne jak zajmowanie się ścieraniem kurzu, czy myciem naczyń.
Znaczy, konkretnie jakie?
Cytat:Każdy chcący mieć prawdziwy dom dla własnego dobra i swojej przyszłej rodziny, powinien wybadać kandydatkę na małżonkę pod kątem lokowania emocji. W chwilach zakochania jest to trudne, niemniej zawsze warto odwołać się do rozumu.
To dosyć oczywista oczywistość. Warto też jednak wziąć pod uwagę, że kandydatka, jeśli nie jest mocno upośledzona, a chce mieć prawdziwy dom, dla własnego dobra będzie badać kandydatów pod kątem lokowania emocji.
Cytat:Zachęta i okoliczności sprzyjające lokowaniu zwłaszcza wszystkich emocji w pracy kosztem życia jest zwykłym wykorzystywaniem.
Też tak uważamy. Dlatego właśnie walczymy o wolność mężczyzn od wykorzystywania. Stąd te przymusowe urlopy tacierzyńskie, reklamy z tatusiami zmieniającymi pieluszki its, żebyśmy nie byli tacy wykorzystywani.