Fajnie, tylko dlaczego Trzaskowski ma nie zostać zeżarty przez Hołownię jak Kidawa i Biedroń? Tym bardziej, że TVChUJ będzie teraz jechać 24/7 o incydencie kałowym w Czajce, a psychofani Kosiniaka z marszu to podejmą, jak podjęli narrację szczujni w sprawie MKB.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

