DziadBorowy napisał(a): Jakoś tak mam, że jak ktoś na dzień dobry częstuje mnie szuryzmem w dodatku często na granicy smaku i dobrego wychowania, bądź też nawet przekraczając tą granicę to ja nie mam ochoty sprawdzać, czy pod płaszczykiem pospolitego buraka nie kryje się wrażliwy inteligent, który po prostu sobie tak żartuje bo akurat nie ma ochoty na dyskusję na lepszym poziomie.Wrażliwy inteligent, jeśli nie ma ochoty na dyskusję na lepszym poziomie, to dzieli się żarcikami raczej z bliskimi znajomymi, którzy wiedzą, że to taka konwencja. Osoby rzucającego tego typu tekstami do średnio znanych osób raczej wrażliwymi inteligentami nie są, oni tak na poważnie, w dodatku nie przychodzi im do głowy, że rozmówca może nie podzielać ich przekonań i uważać te występy za niesmaczne.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

