Gawain napisał(a): A czy to jest w jakimś stopniu dziwne? Przez wszechobecne rozdawnictwo ludzie pominięci czują się pokrzywdzeni.Przecież nie chodzi o żadnych pominiętych, tylko o ludzi, którzy sami wnioskują teraz o wszelką dostępną pomoc. A zasiłku dla bezrobotnych nie dostają ludzie, którzy nic nie robią, bo żeby nabyć do niego prawo, trzeba jednak określony czas przepracować. Teraz dużo ludzi nie ma pracy nie dlatego, że nie chce, tylko dlatego, że straciła ją nie z własnej winy. Tak samo jak pani tłumaczka straciła zlecenia. Ci więcej, spora część takich tłumaczy straciła tylko część zleceń i musi zrezygnować co najwyżej z jakiejś zagranicznej wycieczki (na którą i tak teraz nie da się pojechać) czy tym podobnych ciuchów. A krzyczą oburzeni, że ludzie, którzy często z dnia na dzień zostali bez dochodów dostaną pieniądze na czynsz i jedzenie.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

