Gawain napisał(a): @Baptiste
I to jest clou niezrozumienia dlaczego ten cały klasizm to brednie na resorach mające za zadanie zdjąć jakąkolwiek odpowiedzialność za tępotę i lenistwo. W dzisiejszej Polsce każde dziecko ma dostęp do biblioteki szkolnej, często gminnej czy osiedlowej. Ma w kieszeni smartfon potężniejszy niż pecety sprzed dekady, internet o zasięgu i prędkościach niewyobrażalnych wręcz dla roczników z lat '90 i '00 a w dodatku ma dostęp do kilkudziesięciu kanałów w tv, podczas gdy dekadę temu na zadupiach nawet TVN nie odbierał i było wszystkiego trzy sztuki na krzyż. Dlaczego zatem nie mnoży się kapitał kulturowy?
Gdyż do takiego mnożenia potrzebny jest demon drugiego rodzaju autorstwa Trurla i Klapaucjusza. Bez tego jak Gębon będziesz:
"czytał o tym, jak się wije arlebardzkie wiją i że córka króla Petrycego z Labaudii zwała się Garbunda, i co jadł na drugie śniadanie Fryderyk II,... i ile powłok elektronowych liczyłby sobie atom termionolium, gdyby taki pierwiastek był możliwy, i jakie są rozmiary dziurki tylnej ptaszka, zwanego kurkucielem...., jak również o trzech smakach poliwonnych szlamu oceanicznego na Wodocji Przyzrocznej, i o kwiatku Łubuduku, który myśliwych staromalfandzkich wali siarczyście na odlew... i kto był jubilerem Fałucjusza, rzeźnika-mańkuta Buwantów, i ile pism filatelistycznych będzie wychodziło w roku siedemdziesięciotysięcznym na Morkonaucji... i czym się różni Maciąg od Naciągu, a także kto ma najmniejszą w Kosmosie pielownicę wzdłużną..."
https://pl.wikiquote.org/wiki/Wyprawa_sz...kona%C4%87
Lem, jak zwykle proroczy, przewidział internet.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

