Przechodząc wczoraj koło kościoła zerknąłem do środka. W kościele tłumy, nikt nie przestrzega dystansu, sporo osób bez maseczek. Imprez masowych nie można ale taka msza gdzie często jest na niej tłum kilkuset osób już jest ok. Gdzie tu jakaś logika? Przecież to wygląda tak, jakby chcieli przed wyborami wyhodować pokaźny wzrost zakażeń. Naprawdę nie mogę ogarnąć co ci ludzie mają w głowach.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

