DziadBorowy napisał(a): No i mamy pierwsze efekty nabożeństw.
https://glos24.pl/tuchow-koronawirus-w-s...abozenstwa
Najlepszy w tym jest oficjalny komunikat Redemptorystów mówiący:
"W sobotę, 30 maja 2020 r. w Tuchowie k. Tarnowa odbyły się święcenia kapłańskie, które przebiegły przy zachowaniu obowiązujących przepisów władz sanitarnych i kościelnych. Niestety, na uroczystości były obecne osoby zakażone wirusem, wtedy tego zupełnie nieświadome. "
Podczas gdy na zdjęciach z uroczystości wyraźnie widać, że dystansu 2 metrów nie przestrzega nikt. Sporo osób jest też bez maseczek.
Taka mentalność. Tego nie wyplenisz. Wirusa nie ma, bo go nie widać. Inna sprawa co dały dwa metry i maseczki w zamkniętej przestrzeni i to zapewne takiej z przeciągiem. Przecież dwunawowe kościoły na planie krzyża mają z reguły trzy drzwi. I konia z rzędem temu kto widział jak sobie na raz otwarte tylko główne a nie te od zakrystii. Taki przykład, na chłopski rozum. Dwieście osób w pomieszczeniu, 10 chorych, 150 w maseczkach a dwie chore bez. I po godzinie oddychania powietrzem w zamkniętej przestrzeni następuje otwarcie dwóch par drzwi. Masy zawirusowanego powietrza zostają poruszone a w przewężeniu wrót jest jak w wąwozie w Termopilach i każdy każdemu dycha na plecy. To się musi skończyć źle. Ale bądźmy realistami. Ten wirus musi się rozleźć jak grypa i rhinowirusy i musi być nabyta odporność grupowa. Bo jedyne wyjście na jego wygaszenie to strukturalne zmiany w budownictwie i bhp. A jedno wymaga pieniędzy a drugie zmian mentalności.
Sebastian Flak

