Dwa Litry Wody napisał(a): Owszem, mierzeję przekopuje się raz w historii. Niemniej jednak taki przekop (i tor wodny), jeśli rzeczywiście ma pełnić swoją zamierzoną infrastrukturalną funkcję, będzie trzeba utrzymywać już w trybie ciągłym. Problem zaś polega na tym, że zarówno w dzisiejszej perspektywie, jak i w dającej się przewidzieć przyszłości jest to przekop do nikąd. Za dwa miliardy
... które to miliardy wynikają głównie z ogromnego opóźnienia tej inwestycji. No i rosnących ograniczeń ekologicznych. Gdyby Polska nie budowała autostrad na maksa od wejścia do UE, to by też dziś ich opłacalność leciała na łeb na szyję.
A co do zysków, to odnalazłem to:
https://www.umgdy.gov.pl/wp-content/uplo...Raport.pdf
Raport jest z 2014 roku, a więc jeszcze sprzed zmiany władzy. Przewidywania są jakie są i opiewają na sumę 3,17 miliarda w perspektywie do 2045. Przychodów. Koszta skalkulowano wtedy na 1,17 miliarda.
Cytat:(+ późniejsze koszty stałe utrzymania) robi się tor wodny do jakiejś pipidówy, która blado wygląda nawet już nie tyle na tle Gdańska, ale nawet w zestawieniu z takimi Policami, w których rocznie przeładowuje się blisko 15x więcej towarów niż Elblągu. Jeśli dzięki tej „inwestycji” port w Elblągu nawet potroi swoje wyniki to i tak będzie to 5x mniej niż w Policach. Nawiasem mówiąc, wiedziałeś w ogóle, że w Policach jest port morski? Ja też nie…
Police, o ile gugiel dobrze wskazuje, to część kompleksu portowego Szczecina. Jest u wylotu drugiej co do ważności rzeki Polski. A celem jego zbudowania była obsługa, uwaga, jednej jedynej fabryki. Zakładów Chemicznych Police. Dziś oferta jest bardziej zróżnicowana, ale nadal racją istnienia portu jest symbioza w połączeniu z tym, że akurat taki zakład zarówno surowce jak i produkty ma najczęście w formie masowej. A towary masowe najlepiej, najtaniej przewozi się barkami.
Tak więc w pierwszym momencie byłem skłonny przyznać Ci rację, ale w drugim momencie okazało się, że jedna fabryka może stanowić podstawę dla piątego portu towarowego w PL. Jak więc ocenić potencjał miasta u wylotu pierwszej co do ważności rzeki Polski, której dorzecze obejmuje ponad połowę kraju?
Cytat:Przekop mierzei może i miałby sens gdyby stanowił element jakiegoś większego, kompleksowego projektu infrastrukturalnego z obszaru transportu rzecznego, ale tak przecież nie jest.
Z transportem rzecznym to w ogóle jest pewien problem. Wymaga on na serio wielkich inwestycji. Po pierwsze, sieć polskich rzek i kanałów o wymaganej głębokości jest skromniutka. <1> Po drugie, inwestycje w nowe kanały a nawet tylko udrażnianie starych nie jest obojętne dla środowiska. Po trzecie wreszcie (znowu <1>) w Polsce transport barkami jest dużo gorszy dla środowiska od kolei (choć nadal lepszy od TIR-ów), zapewne przez to, że także flotę transportową należałoby wymienić na nowsze modele. W Niemczech podobne kalkulacje, w zależności od źródła, pokazują niewielką przewagę albo kolei albo barki.
https://publicystyka.ngo.pl/tiry-na-tory...wwf-polska
Cytat:A to znaczy, że skończy się jak w „Misiu” – niemiłosiernie rządzący będą otwierać oczy niedowiarkom tak długo, aż zarobią na tym wszyscy co trzeba, a potem spisze się protokół zniszczenia…
Wszystko to się zgadza wobec obecnej ekipy. Dokańczając zaczęte przysłowie "... niż z głupim znaleźć". Co do potencjału Elbląga nadal pozostają
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

