Adeptus napisał(a): Ale dlaczego człowiek miałby cierpieć z tego powodu, że wreszcie się wyzwolił ze szponów Jahwe i może działać, realizować się bez strachu, że mu ten potwór wszystko rozwali żeby "nauczyć pokory", "dać okazję do pokuty" czy "ukarać za grzechy"? I że Sprawca Plag nie będzie mu wyjeżdżał z tekstami "Ale wiesz, że wszystko, co osiągnąłeś, to dzięki mojej łasce?". W sumie ciężko mi sobie wyobrazić inny raj, niż nieśmiertelność bez odgórnie narzuconej granicy ludzkich osiągnięć - a tak wygląda piekło w wariancie "wieczność bez Boga".Na to pytanie już odpowiedziałem wcześniej.
Cytat:Tyle, że Biblia tak nie opisuje piekła. Piekło jest opisywane jako miejsce ognia, robactwa, płaczu i zgrzytania zębami, do którego wtrącają człowieka aniołowie z wyroku Jahwe czy jego pomiotu. Najwyraźniej Bóg nie potrafi znieść myśli, że ktoś mógłby sobie szczesliwie układać wieczność bez niego, więc ma zamiar zapewnić potępieńcom odpowiednie atrakcje. WizjaMając na myśli opis piekła zapewne mas zna myśli następujące cytaty z Bibli:
"Teraz powstanę – mówi Pan – teraz się podniosę, teraz stanę wysoko. Poczniecie siano, zrodzicie słomę, me tchnienie jak ogień was pożre. Staną się ludy wypalonym wapnem, jak ścięte ciernie w ogniu spłoną. Słuchajcie, najdalsi, co uczyniłem, poznajcie, najbliżsi, mą siłę! Grzesznicy na Syjonie się zlękli, bezbożnych chwyciło drżenie: Kto z nas wytrzyma przy trawiącym ogniu? Kto z nas wytrwa wobec wieczystych płomieni?" (Iz 33, 10-14)
"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! […] I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego." (Mt 25, 41 i 46)
- Jest to dość obrazowe przedstawienie cierpienia, jednak spierałbym się czy zawarte tu pytania są żywym opisem faktycznego wyglądu Piekła.
Berdziej bezpośredni jest chyba Paweł:
"Bo przecież jest rzeczą słuszną u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, a wam, uciśnionym, dać ulgę wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa. Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego."(2 Tes 1, 6-9)
Inne wyrażenie o które być może ci chodzi to:
Męka wieczna (Łk 16:23-28, Mt 25:46; patrz pkt 28.10.); gniew Boży (J 3:36); piec rozpalony (Mt 13:42, 50); piekło ogniste (Mt 5:22); płomień ognia (Syr 21:9); cierpienie (Łk 6:25, 16:24n., Ap 20:10); katusze (Ap 14:10n., 20:10); płacz i zgrzytanie zębów (Mt 8:12, 13:42, 50, 22:13, 24:51, 25:30, Łk 6:25, 13:28); ogień wieczny (Mt 3:12, 7:19, 13:40, 18:8, 25:41, Łk 3:16n., Mk 9:43, 48); „trawiący” robak nie ginący (Mk 9:48, Syr 7:17, Jdt 16:17); rdza (Jk 5:3); ciemności (Mt 22:13, 25:30, Jud 13); ciemne lochy (2P 2:4, Łk 8:31); jezioro ogniste (Ap 19:20, 20:10, 14n., 21:8); jezioro siarki (Ap 20:10); miejsce na zewnątrz (Mt 8:12, 22:13, 25:30, Ap 3:12); mrok (2P 2:17); Tartar (2P 2:4); zagłada (Flp 1:28, 3:19, 1Tes 5:3); druga śmierć (Ap 2:11, 20:6, 20:14, 21:8).
Niemniej dalej jest to w tonacji opisu męki piekielnej zwłaszcza, ze niektóre z tych opisów wykluczają siebie nawzajem ( ciemne lochy, ciemność / płomień ognia, jezioro ogniste) niż samego opisu piekła który to mamy w starym testamencie:
Panuje tam absolutna ciemność (Ps 88, 7. 13) i „mroki świecą tam jedynie" (Job 10, 21 n). Tam właśnie „zstępują" wszyscy żyjący (Iz 38, 18; Ez 31, 14) i nie wyjdą stamtąd już nigdy (Ps 88, 10; Job 7, 9). Nie będą już mogli chwalić.Boga (Ps 6, 6), nie będą mogli pokładać nadziei w Jego sprawiedliwości (88, 11 nn) ani w Jego wierności (30, 10; Iz 38, 18). Jest to stan całkowitego opuszczenia (Ps 88, 6).
- dla mnie te opisy brzmią jednoznacznie.
Cytat:piekła jako "nie kary, tylko dobrowolnej wieczności bez Boga" stała się popularna od niedawna, gdy ludzie stali się wrażliwsi oraz zaczeli bardziej analizować i im wyszło, że trochę ciężko kochać i wysławiać miłosierdzie Boga, który z rozmysłem skazuje na wieczne męki większość ludzkości.Nic mi o tym nie wiadomo, być może dlatego iż nie studiowałem teologii bądź Historii w tym zakresie. Niemniej rozumiem, ze interpretacja pisma może być różna na przestrzeni wieków jak i miedzy pojedynczymi ludźmi. Rozumiem także, że ani ja, ani żaden człowiek nie ma mocy rozstrzygnięcia czym dokładnie jest Piekło i jak dokładnie ono wygląda. Tego rodzaju pytania trzeba by było kierować bezpośrednio do Boga. Ja niestety mogę mówić jedynie
Cytat:6. Odpowiadamy za siebie

