Ale czemu z faktu, że każdy ma nieograniczone zasoby miałoby wynikać, że nikogo nie interesują dzieła innych? Ja mogę np. napisać książkę, Ty możesz napisać książkę, ale każdy z nas napisze inną, więc fajnie jest się wymienić i zobaczyć, co wymyśliła druga osoba.
Generalnie problem z chrześcijańskimi opisami piekła jest taki, że muszą spełniać dwa wzajemnie wykluczające się warunki:
1) muszą przedstawiać okropną wizję, która przerazi każdego i skłoni go do nawrócenia,
2) nie mogą prowadzić do uznania, że Bóg jest okrutnikiem.
Tradycyjna wizja piekła z ogniem, smołą i torturami może spełniać warunek 1, ale nie spełnia warunku 2. Wizje w stylu "stan wieczności bez Boga" czy lewisowska spełniają warunek 2, ale u niewiernego mogą wywołać wzruszenie ramion i pytanie "Dobra, to co właściwie jest strasznego w tym piekle i dlaczego miałbym się starać go uniknąć?".
Generalnie problem z chrześcijańskimi opisami piekła jest taki, że muszą spełniać dwa wzajemnie wykluczające się warunki:
1) muszą przedstawiać okropną wizję, która przerazi każdego i skłoni go do nawrócenia,
2) nie mogą prowadzić do uznania, że Bóg jest okrutnikiem.
Tradycyjna wizja piekła z ogniem, smołą i torturami może spełniać warunek 1, ale nie spełnia warunku 2. Wizje w stylu "stan wieczności bez Boga" czy lewisowska spełniają warunek 2, ale u niewiernego mogą wywołać wzruszenie ramion i pytanie "Dobra, to co właściwie jest strasznego w tym piekle i dlaczego miałbym się starać go uniknąć?".
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

