żeniec napisał(a): Mity i legendy zmyślone, żeby konsumenci czuli się lepiej.No to zostaje gulasz z dzika.
Baptiste napisał(a): Generalnie z biologicznego punktu widzenia u drapieżników udane polowanie skutkuje napływem endorfin, a człowiek jakby nie patrzeć również takim drapieżnikiem jest, w tym przypadku czynnym. U aktualnie nadal polujących ludów takich jak Inuici czy Buszmeni również po udanym polowaniu widać radość a nie smutek. Nawet jeśli jest to polowanie tylko i wyłącznie z konieczności zdobycia pożywienia (rzadkość, u ludów północy jest to już po prostu podtrzymywanie tradycji) to nie odbywają potem aktów pokutnego samobiczowania lub wielotygodniowego umartwiania się z powodu "przykrego" aktu zabicia zwierzęcia.Samowie mieli jakieś rytuały, ale tam chodziło chyba o to, żeby duch zabitego niedźwiedzia się nie mścił.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

