Cytat:Wszystkie dyskusje o tej historii dotyczą tego, czy Adam wiedział czy nie wiedział i ile wiedział. A sprawa jest o tyle prosta, że Adam miał wystarczająco informacji w temacie. Mógł albo się posłuchać, albo wypróbować empirycznie.Nie miał wiedzy. Miał rozkazy. Notabene, Pan Bóg jakoś zapomniał powiedzieć, że zjedzenie owoców z zakazanego drzewa da ludziom cenną wiedzę. Ponadto logicznie to analizując, należy uznać, że Bóg skłamał mówiąc o śmierci. Adam nie umarł po zjedzeniu owocu, a nie można tego interpretować jako "Jeśli zjesz zakazany owoc to umrzesz - nie od razu, ale staniesz się śmiertelny". Bo skoro Bóg potem obawiał się, że jak ludzie zjedzą owoce z drzewa życia, staną się nieśmiertelni (a jak będą mieli kombo wiedza+nieśmiertelność staną się jak bogowie, a do tego nie mógł dopuścić), to znaczy, że wcześniej i tak byli śmiertelni. A tak czy inaczej, śmiertelność człowieka nie była "skutkiem" zjedzenia zakazanego owocu, tylko złej woli Boga, który celowym działaniem odciął ich od źródła nieśmiertelności.
Wąż-szatan miał rację - Bóg okłamał ludzi.
Cytat: Tu musisz nieco uważać. W kolejnym poście wymieniasz mistyków katolickich. Gdybyś pisał na moim starym forum, to byłoby to OK. Ale tu należy wspomnieć, że także prawosławie ma tutaj uświęconych wizjonerów. A kiedyś słyszałem, że i protestantom się zdarza, choć rzadko.Ale zaraz. Jeśli uważasz, że katolicka wiara jest prawdziwa, to powinieneś konsekwentnie uważać, że protestanci się w wielu kwestiach mylą, są heretykami. A jeśli tak, to dlaczego Bóg im zsyła jakieś wizje nieba, zamiast przede wszystkim uświadomić im ich błędy?
Cytat:Parę lat temu, jeszcze za B16, Kościół zrezygnował z tego konceptu. Nie zastąpił go żadnym nowym pomysłem, teraz tylko mamy nadzieję, że Bóg jakoś to sprawiedliwie rozporządzi i tyle.Kościół orientuje się, że posyłanie niewinnych dzieci do piekła nie przejdzie przy obecnej wrażliwości, ale jednocześnie przez usta mu wprost nie przejdzie, że idą do nieba, bo wtedy ludzie by logicznie uznali, że chrzcielne hokus-pokus jest niepotrzebne.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

