Lumberjack
Choć osobiste doświadczenia podpowiadają mi (dawno, dawno temu, gdy po raz pierwszy wolno było bezpośrednio wybierać burmistrzów byłem współodpowiedzialny za kampanię kandydata w pewnym nie za dużym, ale znanym w całej Polsce mieście
), że tzw. „przekazywanie elektoratów” nie ma znaczenia, to nie jestem na dzień dzisiejszy powiedzieć kto wygra. Przyparty do muru stawiałbym na Dudę, choć nie ukrywam, że wolałbym Trzaskowskiego. Pewne jest jedno – wygra ten kto popełni mniej błędów.
Cytat:No i chuj - jak zawsze ten na kogo głosowałem zebrał mało głosów. Kiedyś zawsze na Korwina i zawsze miał mało, teraz to samo z Kosiniakiem.Faktycznie, Kosiniak jest największym przegranym tych wyborów. Największym wygranym jest Bosak, Trzaskowski może być zadowolony z całkiem przyzwoitego wyniku (powyżej notowań KO), Hołownia może wzruszyć ramionami bo i tak nie miał nic do stracenia, a Duda musi srać w gacie, bo reelekcja wcale nie jest pewna.
Cytat:To jak to będzie z drugą turą? Głosy Hołowni, Kosiniaka i Biedronia przejdą na Trzaskowskiego, a Bosaka na Dudę? To by wychodziło na to, że Andrzej i Rafał będą szli łeb w łeb.Trudno powiedzieć. Wszystko zależy od tego jak zostaną rozegrane emocje elektoratów tych co się nie dostali do drugiej tury. Na głównego rozgrywającego wyrasta Bosak, ale prawda jest taka , że i Andrzej i Rafał będą musieli walczyć o absolutnie każdy głos – i to z uwzględnieniem elektoratu politycznego planktonu.
Choć osobiste doświadczenia podpowiadają mi (dawno, dawno temu, gdy po raz pierwszy wolno było bezpośrednio wybierać burmistrzów byłem współodpowiedzialny za kampanię kandydata w pewnym nie za dużym, ale znanym w całej Polsce mieście
), że tzw. „przekazywanie elektoratów” nie ma znaczenia, to nie jestem na dzień dzisiejszy powiedzieć kto wygra. Przyparty do muru stawiałbym na Dudę, choć nie ukrywam, że wolałbym Trzaskowskiego. Pewne jest jedno – wygra ten kto popełni mniej błędów.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

