Poligon. napisał(a): To wszystko nieważne.To jest kluczowe. To jest rozszerzenie problemu Pawła i Gawła. Rozsiewanie zarazy, nieważne czy umyślnie, czy nie, szkodzi i ogranicza wolność innych, a uzasadnienie interwencji uzależniamy od stopnia szkodzenia i uciążliwości proponowanych ograniczeń.
Poligon. napisał(a): Ważne jest to, że możemy własnym sumptem i staraniem chronić się przed zarażeniem covidem, bez angażowania w ten proces osób trzecich.Ekstrapolując, jakby sąsiad zaczął Ci wylewać szambo na działkę, to byś bez sprzeciwu zaczął drążyć rów melioracyjny, aby zmitygować szkody, czy żądałbyś przepisów, które tego zabraniają?
Poligon. napisał(a): I to jest jedyna i skuteczna metoda.Nie jest.
Poligon. napisał(a): Rola rządów powinna sprowadzać się tylko do informowania społeczeństw jak to robić i ewentualnej pomocy finansowej dla tych, których rzeczywiście na to nie stać.Rząd powinien też rozwiązywać dylematy więźnia. Jeśli sumarycznie straty z interwencji (kupcie maski i znoście delikatny dyskomfort z ich noszenia) są mniejsze, niż odniesione korzyści (mniej ludzi umrze, system zdrowia się nie załamie, etc.), to należy interweniować. Nie twierdzę, że tak na pewno jest w tym przypadku, ale z całą pewnością do nothing nie jest "jedyną i skuteczną" metodą.
To się nazywa tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, którego jedną z naczelnych zasadach jest branie spraw w swoje ręce.

