E.T. napisał(a): Problem w tym, że tu chodzi także o przysposobienie przez osobę pozostającą w takim związku. Nie wspólne przysposobienie, ale maglowanie osób chcących adoptować samodzielnie dziecko pod kątem życia z partnerem tej samej płci.
A to mnie bardzo ciekawi jak oni chcą tego zakazać. Bo przecież bez rozbudowanego aparatu inwigilacji w obszarze życia prywatnego nie da się udowodnić, że osoba adoptująca pojedynczo tak na prawdę żyje z partnerem tej samej płci.
Zresztą im bardziej nachalna i obrzydliwa nagonka na LGTB tym bardziej skutek będzie odwrotny,
Owszem scementują beton, owszem - część rozzuchwalonych tym szczuciem porzuci dotychczasową grzecznościową retorykę "nie mam nic o osób homo, ale ...." na rzecz tego aby wprost domagać się dla "pedalstwa" krematoriów i Majdanków - ale ogólnie wśród ludzi jako tako normalnych akceptacja choć części postulatów środowisk LGTB będzie rosła.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

